Ponad połowa Polaków chce zaostrzenia wojny cenowej między sieciami. Będą ofiary

Ponad połowa Polaków chce zaostrzenia wojny cenowej między sieciami. Będą ofiary

55,4% Polaków oczekuje zaostrzeżenia wojny cenowej między dyskontami. Przeciwnego zdania jest 22,1% – wskazują wyniki badania UCE Research i Grupy Offerista, na które powołuje się czwartkowa "Rzeczpospolita". Z danych tych wybrzmiewa pozytywne podejście do przepychanki pomiędzy Lidlem i Biedronką, do której dołączają też kolejni gracze. Sytuacja nie jest jednak zero-jedynkowa. Na wojcie cenowej cierpią bowiem inni gracze. 

Wojna cenowa to nie tylko obniżki

Zaledwie 8,2% respondentów wskazało w badaniu UCE Research i Grupy Offerisa, że nie interesuje ich temat wojny cenowej w sklepach. Pokazuje to, jak angażującym tematem stało się dyktowanie niskich cen przez poszczególne sieci handlowych. Warto jednak zwrócić uwagę na ofiary tej przepychanki.

"(...) atrakcyjne ceny, które na początku cieszą klienta, mogą z czasem oznaczać zmniejszenie konkurencyjności, a nawet w niektórych branżach – monopolizację rynku" – mówi dyrektor sieci Aldi w rozmowie z "Rz".

BĄDŹ NA BIEŻĄCO Z INFORMACJAMI Z RYNKU:

Obserwuj nas w Google News

Ofiary walki cenowej dyskontów

W wyniku wojny cenowej dwie dominujące na rynku sieci handlowe nie tylko skupiają uwagę klientów na swoich sklepach, ale także sprawiają, że pozostali gracze muszą odpowiedzieć. Jak zauważa "Rz", najbardziej cierpią na tym szyldy, które nie posiadają wsparcia w postaci scentralizowanych zakupów. 

W jeszcze trudniejszej sytuacji znajduje się niezależny handel detaliczny, a więc sklepy prowadzone pod własnym szyldem przez przedsiębiorców. Uzyskanie równie niskich, co wielkie sieci handlowe, cen od dostawców graniczy w tym przypadku z cudem. Klienci natomiast są stale przyzwyczajani do sporych obniżek, co utrwalane jest w przekazach reklamowych gigantów.

Tysiące zamkniętych działalności

"Skutek ich działania jest taki, że co roku z mapy kraju znikają kolejne sklepy specjalistyczne i ogólnospożywcze. W zeszłym roku zamknięto 3 tysiące sklepów, rok wcześniej ponad 2 tysiące. Mówimy o potężnej skali, która niszczy małą i średnią przedsiębiorczość" – powiedział nam Tomasz Parzybut, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP, który w ostatnich tygodniach zwrócił się do dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Warszawie Dariusza Hysza z wnioskiem o rozważenie możliwości wszczęcia kontroli skarbowej w sieciach dyskontowych.

Trudną sytuację na rynku handlowym potwierdzają także dane wywiadowni Dun&Bradstreet. Według nich, liczba sklepów w Polsce maleje od lat. Przez dekadę ubyło ich ponad 46 tysięcy. W tym samym czasie największe sieci handlowe informują o pokonywaniu kolejnych rekordów, jeśli chodzi o liczbę sklepów. Żabka ma już ich ponad 10 tys., liczba sklepów Biedronka wynosi już ponad 3,5 tys.


foto: mat. redakcji